historia STA – tak kiedyś było
Od 5 lat mamy też własną stałą siedzibę na Ratajczaka 18. Dokonaliśmy rzeczy prawie niemożliwych – z małej sali, z piecem typu “koza” i pierwszych zajęciach robionych gdzieś “na dziko” w kurtkach, dotarliśmy do wynajętej własnej kamienicy, połowy pasażu Apollo, współpracy z największymi scenami, miastem i brakiem miejsca na 4 spektakle grane na raz (stąd weekendy gdzie możecie obejrzeć spektakl w Teatrze Nowym, równolegle na naszej scenie, a na mieście spotkać np. ludzi “od perfo”). STA stało się widoczne i rozpoznawalne. STA to nie bójmy się tego słowa – marka sama w sobie. To tradycja, to wielu zdolnych i zaprawionych w boju wykładowców. No właśnie, przez te lata część naszych absolwentów została z nami. Jako opiekunowie różnych kursów, wykładowcy, jako reżyserzy, aktorzy naszych scen.
Staliśmy się samowystarczalnym laboratorium artystycznym, z masą utalentowanych ludzi wokół. STA to dowód, że jeżeli masz marzenie i upór- można wszystko. Tak było chociażby z crowdfundingiem…
crowdfunding
Sami stworzyliśmy i udanie przeprowadziliśmy zbiórkę na portalu polakpotrafi.pl
Dzięki wam, naszym widzom, dobrym duchom przy projekcie, mamy scenę. Profesjonalną scenę, na której dzieją się cuda – dyplomy, scena absolwencka, koncerty, sesje zdjęciowe. To fantastyczne ułatwienie dla naszych reżyserów, aktorów, studentów.
Byliśmy nominowani za ten projekt do nagrody “kulturalne wydarzenie crowd” i zawsze z dużą czułością wspominamy ten projekt. To dowód jak bardzo potrzebna była taka instytucja w mieście i kraju.